Tuż po Prima Aprilis wchodzimy naładowani dobrym humorem w kwietniowe produkty miesiąca, które przedłużą aurę sprzyjających nam ciepłych dni. Zapraszam!
Espresso
Kolejny debiut w tym roku, jeśli chodzi o produkty miesiąca, a mianowicie: arcysympatyczny duet jakim są Bracia Ziółkowscy, czyli Włodek i Jarek. Sukcesem, którym mogą się pochwalić to 3. miejsce w mistrzostwach roastingu w 2022 oraz 4. miejsce w 2020. Panowie przygotowali dla nas dobrze znaną z polskich palarni (ze względu na polskiego importera) Kostarykę Palmichal, którą wyróżnia bardzo złożony profil (przy opisie zmieniałem nuty smakowe chyba z trzy razy).
Kawa ta uprawiana jest w regionie Los Santos przez bardzo młodego Paula Cascante Ureña. Rośnie na wysokości 1500-1600 metrów i obrabia się ją metodą naturalną. To mix Cattury i Catuaia.
18g kawy – 100micron/6 klik
28 sekund – 40 g uzysku
Kawa jest bardzo plastyczna w procesie parzenia, można śmiało bawić się uzyskiem. Przy 40g osiągnąłem fajny profil i równie fajne body. W profilu znajdziemy dużo migdałów, czekolady i karmelu, przynajmniej na początku. Później pojawia się owocowa, bardzo złożona nuta, jak pieczone tropikalne owoce lub daktyle. Jest bardzo gęsta, ma pełne body i super ciekawy herbaciany finisz. 3x tak jeśli chodzi o pierwsze tonic espresso, ale pamiętajcie, żeby dać dobrej jakości tonik.
Przelew
Kwietniowy przelew miesiąca wędruje do nas od wszystkim nam dobrze znanej ekipy z Opola czyli Hard Beans. W ikonicznym kartoniku, znajduje się przepięknie pachnąca Rwanda Dukundekawa. To Rwanda z regionu Gakenke, obrabiana metodą naturalną odmiany Bourbon, co jest klasyczne dla kaw z Rwandy.
Dukundakawa, co w tłumaczeniu oznacza “Kochajmy kawę”, została założona w latach 2000. Celem jej działalności było zapewnienie lepszej jakości życia dla jej członków. Spółdzielnia składa się z 1193 plantatorów kawy, z czego 80% stanowią kobiety, wspiera ona tym samym równość płci w regionie.
V60
26 klików – 19g kawy
95 stopni – 300ml
Klasyczny przepis na 6 zalań po 50 gram co 30 sekund, który świetnie sprawdza każdą kawę i parzy się zawsze super, w tym wypadku 3:08.
Kawa pięknie pachnie, czuję ogrom truskawek w aromacie, w profilu bardzo przyjemna, gęsta, przyjemnie owocowa. Czuć dużo wiśni i truskawek w profilu, bardzo intensywna kwasowość przypominająca wiśnie oraz hibiskus. Finish raczej krótki, i piękny herbaciany after dający posmak czarnej herbaty.
Herbata
„Roztańcz się” to propozycja od herbaciarni Dworzysk. Jest ziołową mieszanką, skomponowaną w dość złożony sposób. Mamy w niej pokrzywę, lawendę, maliny oraz kilka innych leśno-polnych roślin. 8g zalane wrzątkiem na 500ml i trzymane pod przykryciem dało mi bardzo przyjemny, wytrawny, a jednocześnie orzeźwiający napar, w którym wraz ze spadkiem temperatury rozwinęły się subtelne kwasowości z malin. To bardzo kojąca herbata.
Cześć! Muszę powiedzieć, że po przeczytaniu tego wpisu poczułem się tak, jakbym właśnie usiadł w kawiarni z najlepszymi przyjaciółmi, rozkoszując się filiżanką wyśmienitej espresso. Bracia Ziółkowscy brzmią jak genialny duet, który nie tylko zdobywa medale, ale także serca kawoszy. Zastanawiam się, czy przed startem w mistrzostwach mają jakieś rytuały, które utrzymują ich w formie? Może wspólny taniec w rytm kawowych aromatów?
Cieszę się, że w kwietniu możemy poznać nowe perły kawowego świata, zwłaszcza poprzez pryzmat doświadczenia Braci Ziółkowskich. Ich osiągnięcia w mistrzostwach roastingu mówią same za siebie, a ich pasja do kawy naprawdę daje o sobie znać.