Nie da się ukryć, że kawa z mlekiem wymaga idealnego połączenia. Mleko, a także jego roślinne alternatywy, powinny nie tylko dopełniać napój, ale stanowić integralny element, który podkreśla smak kawy oraz zapewnia odpowiednią konsystencję. Wybierając napój roślinny, warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów: zdolność do pienienia, ewentualne zbyt intensywne słodzenie oraz wpływ na finalny smak kawy. Te czynniki mają ogromne znaczenie, szczególnie dla miłośników latte, cappuccino czy flat white. Na rynku dostępne są różnorodne alternatywy do mleka, co utrudnia stworzenie jednoznacznego rankingu, ponieważ każdy z nas ma swoje unikalne potrzeby i preferencje. Przyjrzyjmy się zatem najpopularniejszym napojom roślinnym, aby ułatwić codzienne wybory.
Polecamy W Sklepie
Napój owsiany – Twój uniwersalny wybór do kawy
Zaczynamy od klasyki – napój owsiany to jedna z najbardziej rozpoznawalnych roślinnych alternatyw, zwłaszcza w świecie kawy. Nic dziwnego, że zyskał on sympatię zarówno w kawiarniach, jak i wśród domowych baristów. Posiada delikatny, lekko słodki smak, który doskonale komponuje się z kawą, szczególnie tą o karmelowych nutach. A jego pianka? Puszysta i stabilna, idealna do latte art. Wszystko to sprawia, że napój owsiany świetnie pasuje zarówno do intensywnego espresso, jak i do delikatniejszego cappuccino.
Latte na bazie mleka owsianego wypada w teście jako kremowe, a zarazem niezbyt ciężkie. Warto rozważyć wersje „barista”, które są gęstsze i lepiej się pienią. Z pewnością warto spróbować Oatly Barista – gwarantuje świetne doznania smakowe i estetyczne w każdej filiżance.
Napój groszkowy – idealny wybór dla poszukiwaczy nowości
Napój groszkowy może wydawać się nietypowym wyborem, ale to jedna z moich ulubionych alternatyw, która zdobywa coraz większą popularność w wielu kawiarniach. Jego smak jest niezwykle neutralny, z delikatnymi nutami orzechowymi, co czyni go odpowiednim do różnych rodzajów kawy. Jeśli chodzi o konsystencję, jest kremowa i lekka, chociaż pianka nie jest tak gęsta jak w przypadku napoju owsianego.
Kiedy przygotowałem latte z napojem groszkowym, kawa okazała się aksamitna, a jednocześnie wyraźnie kawowa – nic nie przyćmiewało smaku espresso. To doskonała opcja dla osób, które nie lubią, gdy roślinny dodatek zbytnio zmienia charakter ich napoju. Dodatkowo, wybór groszkowego napoju jest ekologiczny, ponieważ groszek ma niski ślad węglowy. Osobiście testowałem DRYK Pea Barista i byłem zachwycony efektem końcowym.
Napój sojowy – klasyka, która nigdy nie wychodzi z mody
Soja to prawdziwy weteran w świecie napojów roślinnych. W kawiarniach dostępna była znacznie wcześniej niż inne popularne alternatywy, takie jak owies czy migdały. Niestety, napój sojowy ma tendencję do gorszego pienienia się, a jego konsystencja bywa dość wodnista. Dodatkowo, ma intensywny, charakterystyczny smak, który nie każdemu przypadnie do gustu.
Jeśli preferujecie delikatniejsze kawy, takie jak flat white, soja może zdominować smak napoju. Z drugiej strony, warto zauważyć, że często wzbogacana jest o wapń i witaminy, co czyni ją dobrym wyborem dla osób szukających wartości odżywczych. Co więcej, często jest to nadal jedyna roślinna alternatywa dostępna w wielu kawiarniach. Zdecydowanie warto stawiać na wersje niesłodzone – moim ulubionym napojem sojowym jest Natumi Sojowy Barista.
Napój orkiszowy – dla miłośników nietypowych smaków
Orkiszowy? Przyznam, że na początku byłem sceptyczny, ale muszę przyznać, że ten napój ma swój unikalny urok. Charakteryzuje się lekko słodkim, zbożowym smakiem, który doskonale harmonizuje z kawą o subtelnych nutach, takimi jak kwiatowe czy owocowe. Niestety, pianka nie jest jego mocną stroną – jest lekka i mniej stabilna, co może rozczarować fanów cappuccino.
Podczas testów zauważyłem, że napój orkiszowy najlepiej sprawdza się w latte – dodaje kawie delikatny, lekko słodki akcent, który wzbogaca jej smak. Choć nie jest to mój codzienny wybór, to dla tych, którzy lubią eksperymentować, napój orkiszowy może być ciekawą opcją. Kawa z tym napojem przypomina mi smak „kawy zbożowej” z mlekiem, którą piłem u babci w dzieciństwie. Warto spróbować, by przywołać wspomnienia.
Napój ziemniaczany – innowacja, która zachwyca
To była prawdziwa niespodzianka. Napój ziemniaczany może brzmieć dziwnie, ale w filiżance sprawdza się doskonale. Jego największą zaletą jest pianka – gęsta, stabilna, wręcz idealna do kaw mlecznych. Jeśli chodzi o smak, jest neutralny, co oznacza, że nie zmienia aromatu kawy, co stanowi ogromny atut.
Podczas testów przygotowałem flat white z tym napojem, który wyszedł po prostu perfekcyjnie. Delikatność ziemniaczanego napoju sprawia, że kawa smakuje dokładnie tak, jak powinna – bez zbędnych nut czy dominujących aromatów. To innowacyjna opcja, którą z czystym sumieniem polecam wypróbować, zwłaszcza w wersjach baristycznych, takich jak DUG Barista.
Jak skutecznie wybrać najlepszy napój roślinny do kawy?
Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ wszystko zależy od Twoich indywidualnych oczekiwań względem kawy. Jeśli szukasz napoju, który sprawdzi się w różnych sytuacjach, warto postawić na napój owsiany – jest uniwersalny i łatwy w użyciu. Groszkowy i ziemniaczany to świetne opcje dla osób, które lubią odkrywać nowe smaki oraz cenią sobie ekologiczne wybory. Groszek to także dobra alternatywa dla tych, którzy pragną kremowości, ale uznają, że mleko owsiane jest zbyt słodkie. Napój sojowy pozostaje klasyką dla miłośników intensywnych smaków, natomiast napój orkiszowy zadowoli osoby, które preferują słodkie, zbożowe nuty.
Osobiście planuję wrócić do owsa jako mojego codziennego wyboru, jednak odkrywanie innych opcji okazało się bardzo ciekawe i smaczne. Napoje roślinne mają ogromny potencjał, a kawa z ich dodatkiem wcale nie traci na jakości – wręcz przeciwnie, może zyskać nowe, interesujące oblicze. Od 2023 roku, decyzją SCA, napoje roślinne zyskały równouprawnienie i mogą być używane podczas zawodów latte art.
Jeśli szukasz przepisów na napoje z mlekiem roślinnym, kawy znajdziesz na przykład w tym artykule, a jeśli wolisz matchę, sprawdź te opcje!
Tu znajdziesz oryginalny artykuł